20°   dziś 21°   jutro
Niedziela, 19 maja Iwo, Piotr, Mikołaj, Celestyna, Urban, Iwona

Sadownicy szacują straty po przymrozkach

Opublikowano 01.05.2024 06:20:00 Zaktualizowano 01.05.2024 22:11:25 jaca
1 3314

Sytuacja w sadach na ziemi limanowskiej po przymrozkach, jakie wystąpiły w drugiej połowie kwietnia jest bardzo ciężka. Niekorzystne warunki atmosferyczne wystąpiły niemal w całej Polsce, a nawet w Europie.

Kwietniowe przymrozki to nic szczególnego, ale w tym roku wegetacja roślin, po ciepłym marcu, zaczęła się bardzo wcześnie – podkreśla jeden z sadowników z gminy Jodłownik. – Dlatego minusowe temperatury pojawiły się w najgorszym momencie, w fazie kwitnienia i zawiązywania się owoców. Stąd bardzo duże starty i ogromne nakłady, aby uratować to, co jeszcze nie zostało zniszczone.

Poważnie ucierpiały sady wiśniowe, czereśnie, ale także gruszki, porzeczki, śliwy, agrest i jabłonie. Jednak stopień wystąpienia szkód jest bardzo nierównomierny na terenie powiatu limanowskiego. Prawdziwe straty będzie można dokładnie ocenić za parę tygodni.

Analiza licznych raportów z kraju dotyczących uszkodzeń w jabłoniach, gruszach, śliwach, wiśniach oraz owocach jagodowych przy uwzględnieniu temperatur, które spadły lokalnie nawet do -6/-7 °C, pozwala stwierdzić z czystym sumieniem, że owoców w tym sezonie będzie mniej. Dopiero za 2 – 3 tygodnie okaże się, z jaką skalą zniszczeń mamy do czynienia. Wówczas producenci będą mogli lepiej przeanalizować kondycję swoich roślin i pokusić się o pierwsze szacunki zbiorów – powiedział Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, w wywiadzie dla portalu Sad24.pl. - Wpływ przymrozków będzie odczuwalny. Mniej owoców oznacza wyższe ceny, z prawami ekonomii nie wygramy… Wszystko wskazuje na to, że konsumenci zapłacą w tym sezonie więcej za owoce. Odpowiedź na pytanie, o ile więcej jest trudna, ponieważ funkcjonujemy na wspólnym europejskim rynku i importerzy będą próbowali wypełnić luki związane z mniejszym planowaniem w Polsce. Zapewne będą to robili także owocami spoza Wspólnoty. Jednakże przymrozki nie dotknęły wyłącznie Polski. Może również okazać się, że pomimo importu ceny owoców będą znacznie wyższe niż przed rokiem.

W piątek wiceminister Stefan Krajewski przekazał w sejmie, że Ministerstwo Rolnictwa pracuje nad formą pomocy dla sadowników, którzy nie ubezpieczyli swoich upraw od przymrozków. Zakłady ubezpieczeniowe ubezpieczają uprawy jesienią.

Sadownicy w Polsce są w dramatycznej sytuacji. Wszystko przez przymrozki i postawę towarzystw ubezpieczeniowych, które odwróciły się do producentów plecami. Straty będą milionowe, zbankrutujemy – czytamy na portalu Sadownictwo.com.pl

 

Komentarze (1)

ciekawy
2024-05-01 18:17:01
0 1
rząd powinien sypnąć kasą bo sadownikom to sie należy.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Sadownicy szacują straty po przymrozkach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in